Łatwo jest być sędzią w nieswojej sprawie i wymagać od innych nieskazitelności. Jednocześnie samemu trwać w własnych niedoskonałościach, nie umiejąc ich dostrzec, a tym bardziej chcieć je wyeliminować. W każdym z nas tkwi grzech, który musimy umieć wyznać, abyśmy nie stali się takim "grobem pobielanym".
Błogosławię Wam, abyście zawsze kierowali się sprawiedliwością i miłością Bożą.