Przystań

Miłosierdzia

20 sierpnia 2023

O Matko Boska, Królowo Polska!

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

 

Jasna Góra jest niezaprzeczalnie największym sanktuarium maryjnym w Polsce. Zaskakującym może być fakt, że na Jasnej Górze nigdy nie odnotowano żadnych objawień maryjnych, a takowe były w Gietrzwałdzie, Świętej Lipce czy Licheniu. Mimo to pielgrzymi, już od wieków, najliczniej odwiedzają Częstochowę. Swoją sławę sanktuarium zawdzięcza Cudownemu Obrazowi.

 

Jednym z najstarszych opisów jest ten, autorstwa Jana Długosza. Pisze on: „Obraz Maryi Najchwalebniejszej i Najdostojniejszej Dziewicy i Pani, Królowej świata i Królowej naszej (…) wykonany dziwnym i rzadkim sposobem malowania (…) o przeładnym wyrazie twarzy, która spoglądających przenika szczególną pobożnością – jakbyś na żywą patrzył”.

 

Nie do końca znamy historię jasnogórskiego Obrazu. Tradycja mówi, że obraz jest autorstwa św. Łukasza Ewangelisty. Miał on malować wizerunek Matki Bożej jeszcze za Jej życia. Obraz miał być namalowany na deskach ze stołu, na którym jadała św. Rodzina jeszcze w Nazarecie. Następne informacje dotyczące obrazu mają pochodzić z IV wieku. Wówczas św. Helena, która była matką cesarza Konstantyna Wielkiego, przywiozła Obraz do Konstantynopola, gdzie zasłynął łaskami w czasie epidemii. Kolejne informacje pochodzą z IX czy X wieku. Obraz zaczął wędrować na północ i swoją drogę zakończył w zamku Bełdzkim na Rusi Czerwonej.

 

Fani „Korony Królów” powinni znać dalszą cześć historii Cudownego Obrazu. Otóż w 1382 roku książę Władysław Opolczyk chcąc zabezpieczyć obraz przed ewentualnym zniszczeniem przez pogan, przewiózł obraz z Rusi na Śląsk. Warto dodać, że wówczas zrobił to niejako w imieniu króla Ludwika Węgierskiego, zarządcy Rusi. W drodze orszak eskortujący obraz zatrzymał się w Częstochowie, u podnóża kościółka na Jasnej Górze. Wówczas Matka Boża miała dać poznać Swoją wolę księciu Władysławowi – chciała pozostać właśnie na Jasnej Górze. Książe Władysław powierzył opiekę nad obrazem zakonnikom w białych habitach – ojcom Paulinom, którzy zostali tu sprowadzeni w 1382 roku z Węgier. Tak oto Matka Boża znalazła swój dom w Częstochowie, skąd króluje całej Polsce.

 

Trudne dzieje obrazu nie kończą się jednak w XIV wieku. Otóż w 1430 roku okradziono klasztor z kosztowności, zdarto między innymi sukienkę Matce Bożej, a sam obraz pocięto szablą i połamano. Legenda głosi, że został odnaleziony w miejscu, w którym obecnie stoi kościół św. Barbary (z cudownym źródełkiem). Paulini przywieźli zniszczony obraz na dwór króla Jagiełły, który osobiście zatroszczył się o jego odrestaurowanie. Postanowiono jednak pozostawić ślady po restauracji w postaci dwóch blizn na twarzy Matki Bożej.

 

Przez wieki ran na ciele Maryi było więcej. Dostrzec je możemy nie tylko na policzku, ale także pod prawym okiem i na szyi. Paulini twierdzą, że w ten sposób Matka Boża pokazuje, że jest Matką udręczonego Narodu Polskiego, a także udręczonego Syna Bożego i właśnie znamiona tej męki nosi na swoim obliczu.

 

Jeśli spojrzymy na obraz jak na dzieło sztuki to namalowano go na desce lipowej. Obraz jest wysoki na 121,8 cm, szeroki na 83,3 cm, a w najgrubszym miejscu mierzy 3,5 cm. Maryja trzyma na ręku Jezusa, oboje patrzą na pielgrzymów, choć ma się wrażenie, że ich wzrok jest niejako nieobecny, zadumany. Matka Boża ma na swoim policzku dwie rysy, które przecina trzecia. Nie są to jedyne rany. Ma również sześć cięć na szyi, dwie z nich możemy wyraźnie dostrzec, pozostałe dostrzeże jedynie sokole oko. Matka Boża ręką wskazuje na Swojego Syna, który w lewej ręce trzyma księgę, prawą natomiast unosi w geście błogosławieństwa. Dzieciątko ubrane jest w karminową szatę, natomiast suknia Maryi jest niebieskogranatowa i zdobią ją lilie charakterystyczne dla rodu Andegawenów (z którego pochodziła król Jadwiga). Karnacja Maryi i Jezusa jest dość ciemna, kontrastuje ze złoceniami wokół ich głów, stąd też często mówimy „Czarna Madonna”.

 

Niewątpliwie Matka Boska Częstochowska jest tą, do której zdążają najliczniejsze grupy pielgrzymów. Prawie każdy Polak choć raz pokłonił się przed Jej obliczem. Klasztor jasnogórski jest niesamowity, mimo licznie przybywających pielgrzymów, wielonarodowej rzeszy wiernych w Kaplicy Cudownego Obrazu zawsze panuje cisza i rozmodlenie (w przeciwieństwie do włoskiego Panteonu czy Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie ochrona co chwile ucisza zwiedzających). Trzeba przyznać, że Częstochowska Madonna po prostu nas uwodzi i onieśmiela swoim majestatem.

© Copyright 2024 - Przystań Miłosierdzia