Kaszubska N(m)ocna Droga Krzyżowa

Droga Krzyżowa…czym ona jest? Tak naprawdę. I czym ona jest dla mnie...?

Proponowana przez nas dla wszystkich mężczyzn i kobiet Kaszubska N(M)ocna Droga Krzyżowa o długości łącznej ok. 48 km jest swoistym rodzajem modlitwy. Modlitwy indywidualnej, pełnej duchowej medytacji, przemyśleń i refleksji. Jest to moment szczególny. To Wielki Post - okres, w którym przygotowujemy się do Męczeńskiej Śmierci Pana Jezusa a następnie Jego Wielkiego Chwalebnego Zmartwychwstania.

Nie jest to pielgrzymka, nie jest to również turystyczne wyjście piknikowe. Nie ma tu rozmów. Jesteś tylko Ty, a wraz z Tobą prawdziwa wewnętrzna modlitwa, rozważanie, medytacja i...naprawdę głębokie skupienie. To musi być prawdziwy „poligon” duchowy. Może zastanawiasz się ...PO CO?

Wszystko po to by wyjść na spotkanie z Nim - Bogiem, oraz by przez zmaganie z własnymi słabościami, zmęczeniem i prawdziwym bólem zrozumieć przynajmniej w minimalnym stopniu to czego doświadczał Jezus gdy cierpiał dla nas i za nas. I pomimo tego, że jego cierpienie było zwyczajnie nieporównywalnie wielkie – możesz również tego doświadczyć. Wszystko po to by zmierzyć się i rzetelnie rozliczyć ze swoimi przyzwyczajeniami, słabościami. Ofiarować siebie i swój trud po to by zrozumieć głębię i moc wiary, a przede wszystkim poczuć chęć dokonania prawdziwej przemiany w swoim życiu. Życiu, które po zmianach ma polegać na ciągłym i regularnym spotkaniu z Bogiem i dobrymi relacjami z jego Synem.

Jednak...jest coś z czego musisz sobie zdawać sprawę i musisz być świadomy:

Zadaj sobie pytanie czy tego NAPRAWDĘ chcesz? Czy jesteś gotowy lub gotowa do zmian w swoim życiu. Musisz wiedzieć, że samo podjęcie wyzwania to nie wszystko...to jeszcze nie powoduje żadnych zmian. Na początku będzie normalnie... po prostu będziesz iść. Po kilkuset metrach, kilku kilometrach nic nie poczujesz. Ot taki zwykły spacer, marsz. Jeśli dodatkowo idziesz z kimś bliskim – jest miło. Jest dobra pogoda i jest ciepło. Super... Czytanie rozważań przy latarce – czołówce. Jest fajnie, coś innego, ciekawego....

Prawdziwe zmaganie zacznie się w momencie, którego nie jesteś w stanie przewidzieć. Pojawi się trud, pojawi się zmęczenie. Zacznie się na dowolnym odcinku, kilometrze i zapewne będzie trwało. Będzie Ci towarzyszyć do końca. Możesz sobie wyobrazić to, że Panu Jezusowi też towarzyszył ból i samotność. Tak...będą bóle nóg, ogólne zmęczenie, wyczerpanie. Będzie zimno, dodatkowo może zniechęcać padający mocno deszcz, wiejący zimny wiatr. Być może nie będzie nikogo wokół Ciebie. Będzie bardzo ciężko. Pojawi się zniechęcenie, zwątpienie i kolejne pytania o sens: Po co to wszystko? Dlaczego? Czy dobrze zrobiłem / zrobiłam?

Właśnie na tym polega prawdziwe zmaganie się. Nie tylko z okolicznościami przyrody ale tak naprawdę z samym sobą. Ze zwątpieniem, ze zmęczeniem. Wtedy prawdopodobnie odkryjesz siłę wiary. Siłę, która pozwoli Tobie iść dalej. Tam...dalej z każdym kilometrem zaczniesz rozumieć, że można coś zmienić w swoim życiu i jesteś właśnie na tej dobrej drodze...Nic już nie będzie się liczyć tylko to czy naprawdę wierzysz i naprawę ufasz...Wtedy podziękujesz Jemu, bo cały czas był i jest i będzie z Tobą.

.....Tym właśnie jest Droga Krzyżowa. N(M)ocna. Nasza. Twoja...