Przystań

Miłosierdzia

19 września 2021

Parafia wspólnotą wspólnot

Tylko budowanie i rozwijanie małych wspólnot, ich świadectwo i zaangażowane apostolstwo może doprowadzić do odnowienia parafii

Siłą napędową życia parafialnego są małe grupy. Bez nich następuje proces swoistego rozrzedzenia życia wiary, osłabienia i zepchnięcia do poziomu jedynie tego, co nakazane, czyli minimalizmu chrześcijańskiego. Nie wystarczą jednak jakiekolwiek małe grupy. Nie chodzi zwłaszcza o takie, które przypominają kółka adoracji wzajemnej czy adoracji księdza. Tu potrzeba wspólnot, gdyż parafia musi być wspólnotą wspólnot.

 

Czym jest wspólnota? Nade wszystko musi być wspólnotą z Ojcem przez Chrystusa w Duchu Świętym. Jest to podstawa życia chrześcijańskiego, bez niej wszystko wisi w próżni. Relacja z Bogiem powoduje utworzenie się wspólnoty międzyludzkiej mającej swój fundament w jednoczącym działaniu Ducha Świętego. Pierwowzorem wszelkiej wspólnoty jest sama Trójca Przenajświętsza i panująca w Niej miłość. Pierwszą realizacją zaś jest Kościół, który jest właśnie wspólnotą w Duchu Świętym.

 

Ks. Blachnicki pisał: Wspólnota jest organizmem złożonym z żywych komórek, a żywe komórki to właśnie małe wspólnoty. W tym sensie parafia jest także wspólnotą wspólnot, tak jak cały Kościół jest dziś — w świetle Drugiego Soboru Watykańskiego — pojmowany jako wspólnota wspólnot.
Założyciel Ruchu Światło - Życie wskazywał, iż człowiek nie może przeżywać prawdziwych relacji z nieograniczoną ilością osób. Stąd stawiał postulat małych wspólnot, nazywanych wspólnotami podstawowymi. Przyjmował, że taka wspólnota powstaje w jakiejś grupie na zasadzie bezpośrednich relacji „ja – ty”, a później „my”. Taka wspólnota podstawowa jest etapem pośrednim w budowaniu więzi wspólnotowej w większym zespole, jakim jest parafia.

 

Budowanie wspólnot musi, ze swej natury, opierać się na ich różnorodności. Jednym z „cudów” Kościoła jest to, że każdy może sobie w nim znaleźć miejsce. Różne wspólnoty nie są  dla siebie konkurencją, co najwyżej motywują do większych wysiłków. Oczywiście nie mogą się zwalczać, ani rywalizować o ludzi.

 

Wspólnoty nie są tylko po to, aby działać. Największym darem wspólnoty jest sam fakt przeżywania osobistej i wspólnotowej relacji z Jezusem, objawiania i urzeczywistniania Kościoła.

 

Tylko w ramach takich wspólnot Kościół obecnie może tak naprawdę realizować swą funkcję katechumenalną. Z drugiej zaś strony trudno znaleźć ważniejszy cel istnienia wspólnot, jak właśnie wprowadzanie w życie Kościoła, w osobową i osobistą relację z Chrystusem.

Nie wszystkie wspólnoty muszą robić w parafii coś bardzo widocznego, spektakularnego. Wielkim zagrożeniem jest wprowadzanie do życia Kościoła, zwłaszcza do jego działania ludzi, którzy nie przeżywają wiary jako fundamentu swojego życia. W każdej parafii powinny być wspólnoty katechumenalne, które dają możliwość odnowienia, pogłębienia lub odnalezienia wiary, gdyż są one fundamentem do rozwoju wszystkich innych.

 

 

Źródło: http://www.wieczernik.oaza.pl

© Copyright 2024 - Przystań Miłosierdzia