Przystań

Miłosierdzia

18 kwietnia 2021

Radości i troski parafii

Za nami kolejny tydzień. Tydzień, który okazał się dość intensywny w wydarzenia. Składały się na nie zarówno te duchowe, jak i materialne. To „dość intensywny” dotyczy konkretnie czterech wydarzeń, nad którymi pragnę dziś przez chwilę zatrzymać uwagę Drogich Czytelników. I, co najważniejsze, dotyczy naszego życia parafialnego.

 

Najpierw pragnę powrócić do Niedzieli Bożego Miłosierdzia. W sposób trochę nieplanowany mieliśmy okazję w tym szczególnym dniu uczestniczyć w wyjątkowym przeżyciu Godziny Miłosierdzia. W wigilię uroczystości dowiedziałem się, że para animatorska Domowego Kościoła w farze przygotowała modlitwę adoracyjną opartą na podstawie „Dzienniczka” św. Faustyny w intencji małżeństw i rodzin. Marcin i Edyta chętnie przyjęli zaproszenie do naszej parafii i tak Niedziela Bożego Miłosierdzia została w naszej wspólnocie ubogacona piękną modlitwą w obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. W kościele uczestniczyło w niej około 60 osób, co stanowi obecny limit dla naszej świątyni. Oprócz tego było jeszcze przynajmniej 40 uczestników modlitwy w przekazie internetowym (tyle przynajmniej urządzeń zostało zarejestrowanych). Naszą modlitwę adoracyjną, w której prowadzenie zaangażowana była cała rodzina Marcina i Edyty, rozpoczęła wspólnie odmówiona Koronka do Bożego Miłosierdzia. Serdecznie dziękujemy za tę modlitewną ucztę.

 

Druga sprawa, którą pragnę się podzielić dotyczy naszego parafialnego kanału youtube. Także w weekend Uroczystości Bożego Miłosierdzia, kanał ten przekroczył liczbę 600 subskrybcji. Może nie jest to wydarzenie jakieś szczególnie istotne dla istnienia parafii, ale również daje powody do radości. Doskonale wiemy, że rozwijająca się technologicznie współczesność stawia także przed Kościołem nowe wymagania. Transmisje internetowe nie zastąpią rzeczywistego udziału w życiu Kościoła, a tym bardziej w życiu sakramentalnym, ale sytuacja, w której od ponad roku znajdujemy się pokazuje, że czasem i ta forma działalności duszpasterskiej okazuje się pomocna.

 

 

Teraz czas przejść do spraw trudniejszych, ale bardzo koniecznych. Zgodnie z noworoczną zapowiedzią rozpoczęły się prace na dachu kościoła. Niestety błąd w sztuce sprawił, że w żaden inny sposób nie można było poradzić sobie z deszczowymi zaciekami. Taki, a nie inny sposób montażu blachy okazał się nietrafiony. Od samego początku pojawiały się przecieki. Wszelkie pomysły na zapobieżenie temu były niewystarczające, albo wystarczające „na chwilę”. Stąd decyzja o nowym położeniu papy i wymianie blachy na całym dachu. Na razie prowadzony jest demontaż i klejenie papy, natomiast w drogiej połowie maja Firma Tomaszczyk i Synowie z miejscowości Mosty-Lębork rozpocznie montaż blachy. Całość przedsięwzięcia to koszt ponad 500 000 złotych, a czas realizacji przewidziany jest na 3-4 lata.

 

I ostatnia rzecz, którą się dzielę to nasze organy. Wiemy, że nie są to nowe organy (choć na takie wyglądają). Mają już około 100 lat i niestety i one domagają się pewnych remontów. Wprawdzie dla przeciętnego słuchacza, choćby takiego jak ja, wydaje się, że grają dobrze, to jednak prawda okazuje się bardziej brutalna. Sam najbardziej zainteresowany, nasz Pan Organista, już od jakiegoś czasu zgłaszał swoje krytyczne uwagi. W sobotę gościł u nas organomistrz, który zajmował się sprowadzaniem i montażem instrumentu. Wystroił go na ile się udało i zasugerował wyminę części odpowiedzialnej za właściwe ciśnienie powietrza w piszczałkach jako remedium na powtarzające się problemy. To całkowity koszt 15 000 złotych. Zgodziłem się. Mam nadzieję, że się opłaci.

 

 

© Copyright 2021 - Przystań Miłosierdzia