Przyznam, że pytanie jest dość zawiłe i z symbolicznym porównaniem. Ciekawe co autor miał na myśli. Rozumiem obraz picia jako przyjmowanie Bożych darów, których jest tak wiele, że nie sposób wszystkiego przyjąć. Hojność Boga wobec nas jest wielka to prawda. Nasza zdolność do przyjmowania często ograniczona. Jakiś czas temu natrafiłem na książkę o tytule O, gdybyś znała dar Boży. Przyznam, że przeczytałem ją tylko w części, ale tytuł mnie zaciekawił. Myślę, że będzie ona odpowiedzią na pytanie autora i to dość obszerną. Poniżej krótko o czym książka:
„O, gdybyś znała dar Boży”, mówi Jezus do Samarytanki w Ewangelii według św. Jana. Te słowa stają się punktem wyjścia dla Jacques’a Philippe’a, który namawia, byśmy odrzucili postawę narcystycznego skupienia na sobie i dążenia do doskonałości na rzecz pokornej ufności Bogu i Jego miłości do nas. „Bóg nie daje nam według naszych zasług, cnót, zalet, ale według nadziei, którą w Nim pokładamy, wedle ufności w Jego miłosierdzie”.
Pozwólmy się więc prowadzić Duchowi Świętemu – w wierze, nadziei i miłości… Niech na tej drodze towarzyszą nam postaci, do których w swych rozważaniach odwołuje się także autor: św. Paweł z Tarsu, św. Teresa z Ávili, św. Jan od Krzyża, św. Teresa z Lisieux, św. Benedykta od Krzyża, św. Faustyna Kowalska, Etty Hillesum.
(fragment książki)
Jesteśmy ludźmi umierającymi z pragnienia tuż przy źródle. Gnani niepokojem, zmęczeniem, rozczarowaniem, biegniemy, szukając tysięcy rzeczy na zewnątrz, gdy tymczasem w sobie nosimy niebywałe bogactwa, które czekają na odkrycie. Posiadamy w sobie królestwo bardziej rozległe niż świat, i wszystkie dobra, których pragniemy, są już obecne w głębinach naszego serca. Bóg tam zamieszkuje, gotowy, aby je nam dać…
Posiadam książkę w wersji e-book. Mogę wypożyczyć.
Pozdrawiam ks. Karol
Czekamy na kolejne pytania ✋
© Copyright 2024 - Przystań Miłosierdzia